20.08.2006 :: 23:22
..i nie ważne już, kto popełnił błąd... ...chcesz, to za wszystko teraz przeproszę... ...tylko zabierz mnie stąc... Bo dzisiaj mam taką ochotę.. Odlecieć stąd jak najdalej.. Nie wiem, co się dzieję.. Dzisiaj zabrakło mi siły.. Na wszystko.. Na mnie samą, na życie, na nas, na moje myśli i słowa.. Wszystko wymykało się spod kontroli.. Nie wiedziałam co mówię, chciałam po prostu wszystko z siebię wyżucić... ...czasami trudno powiedzieć, jak jest mi smutno... Już chyba nie wierzę.. W te obietnice.. Zmieniłam się, to wiem.. Juz potrafię pokazać swoje.. Ale czemu to tak boli.. Przecież to tylko pare prostych słów.. Ale one bolą.. Czasami nawet bardzo, bardziej niż gesty i czyny... I ja już na to nic nie poradzę.. Bo ja nie wierzę w nic, kiedy ktoś mi coś obiecuje, a na drugi dzien robi coś innego.. A Ty tak robisz.. ...bo kiedy nie ma, nie ma miłości.... ...co dalej co dalej... ...tak mało mi zostaje... ...prawie nic... Czasami usiąde i zastanawiam się nad sensem tego wszystkiego.. Tyle myśli wtedy przychodzi do głowy, tyle rzeczy, które w danej chwili chcę zrobić.. A może mój umysł chce, ale serce nie.. Na drugi dzień żałuję, że w ogóle tak myślałam.. Ale każdy człowiek ma chwile zwątpienia we wszystko.. Trzeba nauczyć się nad tym panować... Uczyć się z tym wygrywać...